Globalna temperatura jest średnio o 1,2 stopnia Celsjusza wyższa od poziomu przedindustrialnego, co sprawia, że jesteśmy w momencie ważnych i trudnych zmian, które wpłyną na proces projektowania. Wielka Brytania i Unia Europejska wyprzedzają resztę świata pod względem polityki, regulacji i standardów raportowania, dlatego kwestie klimatyczne mogą odegrać kluczową rolę w partnerstwie Wielkiej Brytanii z Polską. O prognozach, zagrożeniach i możliwościach rozwoju opowiedziała znana brytyjska inżynier Dame Jo Da Silva w Ambasadzie Brytyjskiej w Warszawie.
Jo da Silva © Nikki Prosser Arup. Fot. Arup
Obecnie nie jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju ani zmniejszenia o połowę globalnych emisji do 2030 r., co jest konieczne, aby osiągnąć zerową emisyjność do 2050 r. We wrześniu globalny przegląd UNFCCC wykazał, że emisje nie są zgodne z określonym w porozumieniu paryskim docelowym poziomem temperatury, wynoszącym 1,5 stopnia. W ciągu najbliższych lat jednym z najważniejszych zadań jest przejście na ekologiczną gospodarkę. Jednak, aby tego dokonać, konieczne jest bardziej przemyślane kształtowanie infrastruktury energetycznej, transportowej, jak również miast i budynków. W procesie rozwoju pomocne mogą być doświadczenia z Wielkiej Brytanii, obniżającej emisje szybciej niż jakikolwiek inny kraj G7. 14 listopada na wydarzeniu zorganizowanym przez Ambasadę Brytyjską i Arup z okazji 25-lecia firmy, o zrównoważonym rozwoju opowiedziała Jo Da Sliva, Global Director of Sustainable Development w Arup, która działała dla agencji ONZ niosących natychmiastową pomoc w sytuacjach kryzysowych np. klęskach żywiołowych, a następnie pracowała nad odbudową poszkodowanych miejsc i społeczności. Jo współpracowała również z organizacjami, takimi jak Bank Światowy, Międzynarodowa Federacja Czerwonego Krzyża i Fundacja Rockefellera.
Świat w procesie transformacji energetycznej
We wprowadzaniu zrównoważonych zmian kluczowa jest transformacja energetyczna, w ramach której odchodzi się od paliw kopalnych. Polska jest w dużym stopniu uzależniona od węgla, podobnie jak kiedyś Wielka Brytania i nadal Australia. Jednak obecnie pojawiają się obawy, że rozwój w tym obszarze nie następuje wystarczająco szybko. Ekonomiczne uzasadnienie przyspieszenia rozwoju odnawialnych źródeł energii jest przekonujące, biorąc pod uwagę poprawę konkurencyjności energii słonecznej i wiatrowej. Koszt energii z elektrowni wiatrowych na lądzie jest niższy średnio o 52 proc. niż najtańsze opcje opalane paliwami kopalnymi i średnio o 29 proc. w przypadku energii słonecznej.
–
Transformacja energetyczna będzie wymagała czasu i wiąże się ze znacznymi kosztami oraz wprowadzeniem odpowiednich regulacji, budową infrastruktury i łańcuchów dostaw oraz rozwojem nowych umiejętności. Jednak energia odnawialna jest jednym z najważniejszych elementów budowania zrównoważonej przyszłości. Arup popiera wezwania do potrojenia energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych (do 11,000 GW) przy jednoczesnym podwojeniu obecnej efektywności energetycznej – mówi Jo Da Silva, Global Director of Sustainable Development Arup.
Ciekawym przykładem transformacji energetycznej jest lokalny plan zagospodarowania przestrzennego dla działającej w Wielkiej Brytanii od ponad 50 lat elektrowni węglowej Ratcliffe-on-Soar. Zgodnie z brytyjskimi regulacjami dotyczącymi dekarbonizacji, obiekt zostanie przebudowany. Zespół Arup pracował z właścicielem nad planem zrównoważonego zagospodarowania terenu, który zakłada m.in. rozwój zakładów zaawansowanej produkcji, magazynowanie energii czy centra R&D. Przebudowa może stworzyć tysiące nowych miejsc pracy.
Zrównoważone miasta
Duży wpływ na zanieczyszczenie powietrza i emisję dwutlenku węgla ma również funkcjonowanie miast. Istotne dla zielonej transformacji jest zatem strategiczne podejście do dekarbonizacji transportu, który odpowiada za – od jednej trzeciej do połowy – miejskich emisji dwutlenku węgla. Zgodnie z celami UE do 2030 roku po europejskich drogach ma jeździć co najmniej 30 milionów samochodów zeroemisyjnych, a ruch kolei dużych prędkości ma się podwoić. Natomiast do 2050 roku prawie wszystkie samochody osobowe, dostawcze, autobusy, a także nowe pojazdy ciężkie mają być zeroemisyjne. W związku z tym wiele samorządów już promuje aktywne podróżowanie poprzez rozwój nowych tras pieszych i rowerowych.
Duży udział w emisjach mają również budynki. To właśnie one odpowiadają za 38 proc. globalnych emisji CO2. Zmiany w tym obszarze mogą wiązać się z rygorystycznym obliczaniem śladu węglowego generowanego w ciągu całego cyklu życia projektu. Możliwe jest zmniejszenie emisji o połowę poprzez podejmowanie bardziej świadomych decyzji projektowych. Budynki w Wielkiej Brytanii odpowiadają za 20 proc. rocznej emisji dwutlenku węgla. Biorąc pod uwagę, że w 2050 r. 80–85 proc. dzisiejszych domów będzie nadal użytkowanych, należy pilnie i na dużą skalę przeprowadzać ich modernizację. Projektowanie w przyszłości będzie wiązać się z bardzo rozważnym dobieraniem materiałów i wyliczaniem śladu węglowego.
–
Przyszłość to fikcja – od naszej wyobraźni, decyzji i działań zależy przyszłość następnych pokoleń. Urzeczywistnienie zielonej transformacji nie jest łatwe, ale konieczne, jeśli chcemy cieszyć się bezpieczną, zieloną i czystą przyszłością – mówi Jo Da Silva, Global Director of Sustainable Development w Arup.