Domowe SPA to coraz częstszy sposób na spędzanie wolnego czasu. Aby zabiegi pomagały a nie szkodziły, trzeba umiejętnie obchodzić się z instalacją.


Mentalność Rosjan podpowiada, że kobietę nosi się na rękach tylko raz w życiu. Konkretnie na weselu... Być może ta przenośnia wyda się niektórym zabawna, niestety w życiu codziennym często każdy z nas popada w podobne absurdy myślowe. Wydaje nam się, że jeśli przeznaczymy na coś niemałą kwotę, to już nic więcej w zakresie inwestycji nie musimy robić. Tymczasem jest inaczej. Prosty przykład: decydując się na zakup wanny z hydromasażem, trzeba liczyć się z tym, że jej czyszczenie i konserwacja zajmie dużo więcej czasu niż sprzątanie zwykłej wanny. Oprócz powierzchni wanny, trzeba zwrócić uwagę również na czyszczenie metalowych wlotów (dysz), przewodów systemu wodnego oraz powietrznego.

Woda pobierana z miejskich wodociągów, dyplomatycznie rzecz ujmując, nie jest pierwszej jakości. Powodem nie jest woda sama w sobie, a rury przez jakie przepływa, nim dostanie się do domowej instalacji. Pomijając kuchnię, a skupiając się wyłącznie na łazience, warto zastanowić się, jakie niesie to ze sobą skutki dla kosztownej wanny z funkcją hydromasażu.

Czym skutkuje nadmierne odkładanie się kamienia? Kamień może być dobrą pożywką dla bakterii tworzących biofilm. Biofilm to złożona struktura bakterii, zróżnicowana gatunkowo. Jego obecność jest kłopotliwa, gdyż odmienne cechy fizjologiczne drobnoustrojów, powodują wysoką odporność na działanie różnych czynników bakteriobójczych. Lepiej więc nie dopuścić do sytuacji, by biofilm zagnieździł się w domowej instalacji! Cykliczne mycie i dezynfekcja są istotnymi czynnikami mającymi na celu zapobieganie akumulacji materii mikrobiologicznej. Rury znajdują się pod wanną i nijak się do nich nie dostaniemy. Więc tym bardziej trzeba uważać, by się nie zapchały, gdyż spowoduje to zatykanie się, a w konsekwencji uszkodzenie dysz masujących. Trzeba więc zaopatrzyć się w preparaty do usuwania kamienia, rdzy, zgorzeliny z systemów wodnych i parowych. Należy szukać produktów, które zawierają inhibitory korozji i są biodegradowalne.

Wanny z hydromasażem należy utrzymywać w czystości, a tak zwana chemia basenowa powinna być używana bardzo regularnie. Dezynfekcję najlepiej przeprowadzić przynajmniej raz w miesiącu. Jeżeli z wanny korzysta się częściej, to nawet co 2 tygodnie.Przy tańszych modelach wanien z hydromasażem wystarczy konserwacja przeprowadzona w sposób opisany poniżej:
- wannę napełnia się ciepłą wodą, kilka centymetrów powyżej linii dysz;
- wlewa odpowiednią (opisaną w instrukcji) ilość preparatu i uruchamia hydromasaż;
- po kwadransie pracy należy wypuścić preparat czyszczący;
- następnie przepłukać system dysz i wannę czystą wodą. Preparaty należy stosować zawsze zgodnie z zaleceniami producenta!

W przypadku droższych modeli dezynfekcja jest automatyczna, a jej mechanizm przypomina zmywarkę do naczyń. Po przekroczeniu określonej ilości kąpieli system przypomina użytkownikowi o konieczności wykonania dezynfekcji. W tym celu należy uzupełnić środek dezynfekujący (dostępny w supermarketach i sklepach sanitarnych).

Podczas kąpieli z hydromasażem nie stosuje się środków do mycia, które mocno się pienią. Urządzenie wytworzy taką ilość piany, że radość szybko zamieni się w dyskomfort.

Marta Sobiecka

Autor: chemiabudowlana.info - zobacz wizytówkę firmy